29.03.2013

W jednej części

                                 


Ubrania wielofunkcyjne? Przekleństwo! Sukienka, którą można nosić na 5 sposobów, staje się kawałkiem materiału wykręcanym w różne strony w zależności od nastroju. Wolę, gdy ubranie ma konkretne zadanie. Funkcjonalność jednoczęściowego kostiumu kąpielowego jest nieoceniona, szczególnie w obecności słońca i wody. To dopiero konkret.



[ Moja mama, Gdańsk, lata 60. ]
                                    



[ The Gentlewoman Magazine wiosna 2013, Guinevere Van Seenus w stroju Jasona Wu, fot. Zoe Ghertner, stylizacja Sam Logan ]

21.03.2013

Show packages

                                 



Show packages to nic innego jak kompozyty modelek przeznaczone na tygodnie mody. Przygotowywane ze sporym wyprzedeniem, służą prezentacji modelek, ale też ich agencji. Swoista moda na oryginalne kompozyty, tworzone najczęściej we współpracy z lokalnymi artystami, zaczęła się rozwijać mniej więcej w tym samym momencie, w którym casting directorzy przestali być anonimowi.



 

[ Opakowanie kompozytów agencji New York Models ]
                                   


 

[ Kompozyty nowojorskiej Elite ]
                                   


Rola casting directora w procesie wyboru modelek do pokazu jest oczywista. Dzięki ścisłej współpracy z projektantem i własnej intuicji, osoba odpowiedzialna za casting przyczynia się do sukcesu pokazu. Jak więc wygląda taki proces? Najczęściej:

1. Agencja wysyła zbiór kompozytów do casting directora (ich kolejność jest nieprzypadkowa: mogą być uporządkowane alfabetycznie, lub ich kolejność jest uzależniona od rangi modelek - wszystko zależy od polityki agencji).
2. Casting director dokonuje wstępnej selekcji kompozytów, wybiera modelki, które zostaną zaproszone na casting.
3. Kolejne etapy castingu pozwalają ustalić finałową liczbę modelek do pokazu, która może ulec zmianie nawet w ostatniej chwili.

Zdarzają się przypadki, gdy modelka zostanie wybrana do pokazu bez udziału w castingu, nie dotyczy to jednak nowych twarzy (a jeśli dotyczy, to są to te przypadki, o których mówimy w kategorii cudów, bo nikt nie ośmieli się wierzyć, że modelka trafiła na pokaz prosto z zakupów w sklepie z ekologiczną żywnością).





[ Pierwsza strona kompozytów IMG autorstwa Jasona Oranzo ]
                                   


 

[ Dwustronny kompozyt Magdy Jasek dla nowojorskiej Marilyn ]
                                   


Dobry kompozyt obroni się sam. Agencje często rozpisują się na temat inspiracji, ale i tak wiadomo, że najważniejsze są dobre zdjęcia i wymiary modelki. Nowojorska agencja One w tym sezonie dołożyła do kompozytów list, który chyba miał za zadanie wyjaśnić wykonanie kart w stylu retro. Użycie paru wyświechtanych francuskich zwrotów raczej zniechęca do oglądania wysiłków agencji. Z drugiej strony, One zawsze zaskakuje ciekawymi rozwiązaniami w układzie swoich kompozytów i całość jest zawsze zgrabnie przedstawiona. Zdarza się, że pomysły bookerów sięgają jeszcze dalej - w tym sezonie Wilhelmina wyprodukowała t-shirty, które trafiły do modelek i klientów.




[ Nadja Bender, New York Models ]
                                    



[ Raquel Pinto, Ford, Nowy Jork ]
                                   


Wydaje się, że agencja może dowolnie zmieniać wymiary modelki. O ile te na stronach internetowych bywają przestarzałe, każdy booker wie, że wymiary na kompozycie muszą być aktualne. Byłam świadkiem sytuacji, w której właściciel agencji, do której miała przyjechać bardzo dobrze rokująca polska modelka, anulował jej lot ze względu na nadprogramowe 2 cm w biodrach. Mimo że agencja kupiła już 100 nowych kompozytów dla modelki, w jednej chwili z niej zrezygnowała. Nie mogła sobie pozwolić na to, by klient zorientował się w różnicy liczb na karcie i rzeczywistości. Na szczęście dla modelki, nie wyszło jej to na złe, bo już w następnym roku biegała po najlepszych wybiegach.




[ Pierwsza strona kompozytu Moniki Jagaciak, IMG, Nowy Jork / druga strona kompozytu Marleny Szoki, One, Nowy Jork ]
                                    



[ Pierwsze strony kompozytów: Patrycja Gardygajło, Next, Nowy Jork / Zuzanna Stankiewicz, Supreme, Nowy Jork ]
                                  


Może widać to na pierwszy rzut oka, może nie, ale w każdym kompozycie chodzi o to, by w prosty sposób prezentował modelkę. Bardzo ważne, żeby zdjęcia pokazywały nie tylko jej twarz, ale również sylwetkę (stąd 2 zdjęcia). Agenci równie dużą wagę przywiązują do wzroku modelki na zdjęciu, niektórzy uważają wręcz, że powinna patrzeć na odbiorcę. Na podobnej zasadzie wybiera się zdjęcia do portfolio, często wybierając zdjęcia, na których wzrok modelki zwrócony jest w obiektyw. Nieustannie jestem pod wrażeniem pieczołowitości, z jaką bookerzy podchodzą do swojej pracy. To przecież od nich zależy sukces modelki i sukces agencji, dla której pracują i w którą wierzą.

18.03.2013

Potęga lustra

                                  

 
Czy gdyby ludzie mody, w tym blogerzy, spędzali mniej czasu przed lustrem, mieliby więcej do powiedzenia? Tim Blanks ośmielił się przyznać, że moda zmierza w bardzo dziwnym kierunku. Nie jest jedyną osobą, którą przeraża powierzchowność cyrku tygodni mody.







11.03.2013

Mokra Włoszka

                                  


Włoszki pewnie nie byłyby zachwycone. Popularne polskie określenie dotyczące wszelkiego rodzaju fryzur, których ułożenie wymaga użycia żelu, nijak ma się do ich współczesnych upodobań estetycznych. Czy więc krótkie, ulizane włosy, zyskają w tym roku wdzięczną nazwę? Czas najwyższy, bo nadciągają z każdej strony!


 

[ Christian Dior Haute Couture wiosna/lato 2013 ]
                                   



[ Amica luty 2013, fot. Rafael Stahelin ] 

9.03.2013

Welcome back, Mariana Idźkowska

                                  



[ Mariana Idźkowska @ D'vision ]
                                     


Nie pozwala o sobie zapomnieć. Wraca w momencie, w którym wszyscy, którzy pamiętają jej kampanię dla D&G, zaczęli zastanawiać się, co stało się z modelką. Nie stało się nic. Nowa agencja i nowe portfolio oznaczają zmiany, ale niektórych wydarzeń nie trzeba na siłę przewidywać. Znowu nadszedł czas Mariany Idźkowskiej.




[ L'Edito Magazine wiosna/lato 2013, fot. Jonathan Segade ]

5.03.2013

Jacquemus

                                


Wystraszył mnie wczorajszy pokaz Saint Laurent. Nie pomogła Maria Loks w finale. Gdy Hedi Slimane robi zdjęcia, jak nikt inny potrafi oddać najdrobniejszy szczegół ludzkiego ciała, ale nawet oglądanie jego ostatniej kolekcji w dużym powiększeniu nie nadaje jej większego sensu. Może tak właśnie kończą ci, którzy za bardzo chcą zostać prekursorami czegoś, czego sami nie potrafią nazwać?


 

[ Jacquemus, czyli Simon Porte, z lewej: blogerka i muza Simona, ma na sobie komplet jego projektu ]
                                    


W lepszej sytuacji są projektanci, od których się mniej wymaga. Niepokorni artyści, którzy nie wiążą się z modą na całe życie. Simon Porte ma dopiero 22 lata i po prostu robi to, co lubi. Swoją kolekcję na jesień/zimę 2013/2014 zaprezentował na basenie de la Cour des Lions w Paryżu. Basen nie znajduje się w centrum miasta, nie ma w nim nic ciekawego, jest po prostu stary, a dzięki ogromnym oknom w ciągu dnia oświetla go naturalne światło.






Co lubi Simon? Sportowe sylwetki, które nie udają drugiej skóry - są trochę oversize, trochę nieporadne. Fascynację energią lat 90. czuć w zachowawczych kolorach i prostocie podania (a wszystko to dopełniają stylowe klapki!). Szczerość tej kolekcji polega właśnie na tym, że młody projektant nie udaje, że widział wiele, tylko sięga do okresu, w którym dorastał i który go ukształtował. W powrocie do lat dzieciństwa nie ma nostalgii, jest za to próba uproszczenia rzeczywistości.

4.03.2013

Rick Owens jesień/zima 13/14